wtorek, 12 listopada 2013

Prolog .

- Diana !!!!!!
- No , kurde No . Naprawdę masz taki problem i nie umiesz wybrać korków na mecz ? --  darła się Diana na Nadie .
- No przepraszam Cię bardzo , ale ty masz problem z butami na obcasie , ja mam z korkami -- tłumaczyła Nadia cały czas dziewczynie.
- dobra , bierz te zielone , i się ruszaj , chyba , że chcesz się spóźnić na swój mecz -- Diana trzepnęła Nadie w głowę i wyszła z pokoju , bo Ksenia , jak zwykle nie wiedziała co na siebie włożyć . Diana tylko pokręciła głową , i poszła do niej.

No może zacznę od początku.  Dziś jest ten wielki dzień , gdzie muszę dobrze zagrać , aby wejść do drużyny piłkarskie w Anglii . Przez pół nocy , nie mogłam spać , nie wiem jak dziś pójdzie ten , mecz? Może mi się uda , ale jak nie to się nie poddam łatwo . Diana od samego rana , powtarza , że jestem najlepsza że wsyztskich rozniosę i nie ma się czym martwić , wierze jej Zawsze ma racje .
A Ksenia , jak to Ksenia , ważniejsze jest  to jak będzie wyglądała .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz